//= $monet ?>
Co za dobry wstęp do poznania rodziców dziewczyny. Chociaż macocha nie jest jej własną matką. Jednak i ona postanowiła wnieść swój wkład w wychowanie pasierba. Metoda, którą wybrała, nie jest, co prawda, najpopularniejsza - mam edukację seksualną. Ale uważam, że to dość odważna decyzja. Biorąc pod uwagę, że nie jest ona jego matką, nie można tego uznać za kazirodztwo; z drugiej strony, w przypadku męża tej pani nie można tego nazwać zdradą. Ponieważ jest to jego własny syn. Wszyscy wygrywają!
Cóż, najwyraźniej bardzo chciał pieprzyć ich matkę, więc pieprzył ich brata / syna, nie wiem, jak to nazwać, ale sądząc po jękach z obu stron, że lubią ten seks bardzo. Chociaż w zasadzie czemu się dziwić, skoro brat jest taki yadda, to oczywiście seks z nim musiałby obu przypaść do gustu, i tak też się okazało. Dziwię się, że tata się nie przyłączył, bo to się zdarza cały czas.